Hej! Jako że kilka dni temu blog przekroczył magiczną liczbę tysiąca wyświetleń - dodaje kolejny fotomodelingowy post :)
W połowie marca wybrałam się na szybką mroźno-gorącą sesję z Moniką Ł. Yumikasą, która i umalowała mnie i fotografowała. Mroźną dlatego, że było bardzo zimno, a gorącą dlatego, że miałam pojemniczek, w którym tliły się kartki tworząc dym. Na kartkach były zapisane tajemnicze zaklęcia, dlatego dym czasem zmieniał barwę... Ogólnie czary. Efekty poniżej :)
W połowie marca wybrałam się na szybką mroźno-gorącą sesję z Moniką Ł. Yumikasą, która i umalowała mnie i fotografowała. Mroźną dlatego, że było bardzo zimno, a gorącą dlatego, że miałam pojemniczek, w którym tliły się kartki tworząc dym. Na kartkach były zapisane tajemnicze zaklęcia, dlatego dym czasem zmieniał barwę... Ogólnie czary. Efekty poniżej :)
Jeszcze w listopadzie miałam komercyjną sesję z Moniką dla sklepu Elisabest:)
To na razie tyle naszej wspólnej działalności, ale pewnie jeszcze będziemy współpracować. Pozdrawiam i zapraszam na fanpage Moniki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania!